Witajcie,
Dziś na AB przyszłam około godziny 8, więc nieco później niż ostatnio. Podobnie jak wczoraj jednak ptaków nie było specjalnie dużo. Na początku padał ulewny deszcze; potem o dziwo się przejaśniło, wyszło słoneczko, wiał przyjemny, - choć nieco za silny jak na mój gust - wiatr, a morze pieniło się bielą i granatem. Po plaży łaziło kilka siewkowców - głównie piaskowce, alpinki, a także pliszki siwe. Mimo odległości udało mi się te pierwsze sfocić.
|
Piaskowce :) |
Na Bukowie łapały się dziś dość tłumnie muchołówki żałobne (no dobrze... były ze dwie, albo trzy) - głównie młode samce, wyblakły, przepierzający się rudzik, którego zresztą bardzo wymęczono - zaobrączkowano go (i przy okazji pomierzono), potem były specjalne pomiary wyrastających się piór, a na końcu pobieranie krwi. Biedaczek ;)
|
Rudzikowi nakłuto żyłę na skrzydle...
|
|
...a potem podstawiono mu "kapilerkę" do rany, krew ją wypełniła, potem spłynęła do fiolki, a na końcu przyłożono wacik do skrzydła ptaszka i po kilku minutach wymęczony rudzik mógł odlecieć :) |
|
|
|
|
|
|
I jeszcze jedno zdjęcie :) |
|
Wypuścić rudzika... | | | | | | | | |
|
|
Potem pojawiły się gajówki, które obie wyjęłam z sieci (coraz lepiej mi to idzie), czarnogłówka, były też trzcinniczki i kapturki :)
|
Pierząca się kapturka :) |
|
Zeszyt do pomiarów itp. :) |
|
Muchołówka żałobna :) |
|
Czasem obrączkarz pokazuje załodze cechy do oznaczania ptaków :) |
|
Trzcinniczek :) |
A teraz kilka zdjęć załogi... :)
|
Na zdjęciu część załogi :) |
|
Obserwując z wydm siewkowce... |
Ostatnim ptaszkiem z dziś była pewna bardzo mała i bardzo słodka sikorka... a mianowicie czubatka!
|
Młoda czubatka :) |
No! Najwyższy czas zakończyć tą makabrę!
Pozdrawiam was,
Inga :)
Urocza czubatka.
OdpowiedzUsuńI piaskowce. Ciekawie, ciekawie. :)
Chyba wybiorę się tam w przyszłym roku.
No, nie mogę się już doczekać :)
OdpowiedzUsuń